Jak wybrać najlepsze stopery na basen?

Każdy zna to nieprzyjemne uczucie, gdy wybiera się na basen, wchodzi do wody, zaczyna pływać i nagle do uszu wlewa się woda. Teoretycznie da się do tego przyzwyczaić i po pewnym czasie już przestaje to przeszkadzać, jednak po wyjściu z basenu trudno jest się pozbyć całości wody, która znalazła się w przewodach słuchowych. Można pomyśleć, że nie ma się czym przejmować. Niestety nie jest to prawda. Przewianie lub przeziębienie mokrego ucha może spowodować naprawdę poważne komplikacje zdrowotne.

Ucho może chorować nie tylko zimą.

Prawda jest taka, że na uszy trzeba uważać cały rok, nie tylko wtedy, gdy na dworze zrobi się zimno i wietrznie. Wtedy oczywiście trzeba zachować szczególną ostrożność, ale w pozostałe pory roku także trzeba zwrócić uwagę na te tak bardzo delikatne części ciała. Niestety ucho niezbyt lubi się z wodą. Zazwyczaj zalanie go niczym nie grozi, jednak czasami może zrodzić nieprzyjemne w skutkach powikłania. 

Znajdująca się w uszach woskowina to całkowicie naturalne zjawisko. Jej produkcja jest potrzebna do tego, by organy mogły prawidłowo funkcjonować. Substancja ta nawilża przewody słuchowe i wbrew pozorom zazwyczaj sama ich nie zatyka (chyba, że dochodzi do nadmiernej produkcji woskowiny, wtedy należy udać się z wizytą do lekarza laryngologa). Niestety często w połączeniu z dużą ilością wody, woskowina zwiększa swoją objętość i dochodzi do zatkania uszu. Towarzyszy temu charakterystyczne wrażenie słyszenia wszystkiego jakby przez ścianę, przygłuszenie. 

Kolejnym zagrożeniem, gdy uszy są zbyt długo mokre, są infekcje. Dochodzi do nich, ponieważ naskórek ucha, gdy jest przez dłuższy czas wilgotny, ulega uszkodzeniom, przez które wszelkie bakterie oraz grzyby mogą z łatwością przeniknąć do organizmu. Wywołują zapalenie ucha, które niestety zazwyczaj jest bardzo bolesne i może ciągnąć się nawet do kilku tygodni.

Jak uniknąć niebezpieczeństwa?

Wydaje się, że odpowiedź jest prosta - czepek. Faktycznie w pewien sposób jest dobrym rozwiązaniem, jednak nie ochroni uszu stuprocentowo. Trudno jest znaleźć czepek, który będzie idealnie przylegał do skóry i dzięki temu do środka nie przeniknie ani kropelka wody. Właściwie graniczy to z cudem, dlatego lepiej jest zabezpieczyć się w inny, dużo skuteczniejszy sposób. Mowa o specjalnych zatyczkach do uszu. 

Co dają stopery do uszu podczas pływania?

Przede wszystkim bezpośrednio chronią przewody słuchowe. Dzięki temu, że są umieszczane w małżowinie, doskonale dopasowują się do otworów w uszach i zatykają je. Chronią nie tylko przez zapaleniem oraz infekcjami, lecz także po prostu przed nieprzyjemnym uczuciem przelewania się wody w przewodach słuchowych. 

Co ważne, zatyczki w żaden sposób nie utrudniają i nie uprzykrzają pływania. Są wykonane ze specjalnych materiałów, dzięki czemu nie wyślizgują się z uszu i mocno trzymają się w miejscu, nieważne, ile by się pływało. Ich zaletą jest także wcześniej wspomniana umiejętność dopasowania się do anatomicznego kształtu ucha. Oczywiście każdy ma inne uszy, jednak to w niczym nie przeszkadza - stopery dostosują się do każdego. 

Na co zwrócić uwagę przy zakupie zatyczek do pływania?

Na rynku pojawia się coraz więcej różnych modeli stoperów, jednak jest kilka aspektów, które warto wziąć pod uwagę, by wybrać najlepszy dla siebie produkt. Przede wszystkim należy skupić się na materiale, z którego wykonany jest dany model stoperów. W przeważającej ilości przypadków są to oczywiście tworzywa sztuczne. Dobrze jest wybrać takie, które są stosunkowo giętkie (np. silikon), ponieważ wtedy najlepiej dopasują się do ucha. 

Zdarza się także, że zatyczki mają określone rozmiary. Zazwyczaj jest to po prostu podział na te dla młodszych i starszych. Trzeba o tym pamiętać, by nie kupić dziecięcych lub dorosłych, w zależności od zainteresowanego.

Dla osób, którym zależy, by stopery pasowały idealnie, istnieje opcja zamówienia ich na wymiar. Oczywiście to bardzo skuteczne wyjście, z którego na pewno każdy będzie zadowolony, jest jednak dużo droższe, niż zakup gotowego już modelu.

Jak zakładać zatyczki do uszu?

Należy przechylić głowę mocno na jedną stronę i jedną ręką odciągnąć małżowinę maksymalnie, by otwór w uchu nieco się poszerzył. Wtedy drugą ręką trzeba włożyć do środka stoper. Po zwolnieniu uścisku z płatka ucha, wejście do przewodu wróci do swojego rozmiaru i dobrze złączy się z zatyczką. Analogicznie działa to na drugie ucho.

Czy są jakieś minusy?

Jedynym może być fakt, że pływając ze stoperami ma się nieco ograniczony zmysł słuchu. Powinno się więc uważać na innych korzystających w tym samym czasie z basenu, by nie doszło do żadnej kolizji, czy zderzenia. Co ważne, zatyczek nie zaleca się używać przy pływaniu w otwartym zbiorniku. Zagrożeniem może być np. łódka lub skuter wodny. Gdy pływak nie usłyszy pojazdu, może dojść do naprawdę groźnego wypadku. Dlatego w stoperach lepiej jest pływać tylko w basenie, najlepiej z wyznaczonymi torami. Jest to więc jedyne nieudogodnienie, z którym mogą się zmagać użytkownicy zatyczek. Jednak perspektywa zdrowych uszu zdecydowanie przemawia za stoperami. 

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.

Nowy komentarz

Odpowiadasz na komentarz

Loading...